Zgodnie z informacjami nt. kolejnej odsłony sprawy projektu Miejscowego Planu Zagospodarowania Przestrzennego (IV-tej), przekazujemy efekty kolejnego zaskakującego biegu zdarzeń, które miało miejsce w ramach ostatniej sesji Rady Gminy w dniu 25 maja br.
Tak jak informowaliśmy na portlach fb zarządu osiedla i stronie osiedlowej, przez prawie dwa lata doszło do trzech wyłożeń projektu tego planu dla rejonu Sosnowa i Złotnicka w Jelonku, który z całą mocą pokazał jak próby doraźnego rozstrzygania konfliktowych kwestii bez całościowego planowania rozwiązań przestrzennych, mogą doprowadzić do swoistego rodzaju węzła gordyjskiego. Zaprezentowanie historii tego problemu przedstawiono choćby w relacji ze spotkania radnych z właścicielami w dniu 22.05 br. (https://osiedlegrzybowe.zlotniki.com/2023/05/spotkanie-radnych-z-inwestorem-w-sprawie-mpzp-w-jelonku/).
Na wspomnianym spotkaniu zaprezentowano nam argumenty za propozycją kolejnego już IV-tego projektu tego planu, który odbiegał znów od rozwiązania tzw. uchwały naprawczej z października ubr.
To rozwiązanie zostało także skrytykowane przez właścicieli, choć było w dużym stopniu „kontynuacją” idei owej uchwały naprawczej, sprowadzającej się do dywersyfikacji obciążenia komunikacyjnego ulicy Brzozowej (do Obornickiej) po stronie Jelonka oraz ulicy Sosnowej (do Złotnickiej) po stronie osiedla grzybowego. Wydawało się, że jest to rozwiązanie dopuszczalne przez mieszkańców obu jednostek jako kompromis (przez niektórych nazywany „zgniłym”).
Z jakże wielkim zaskoczeniem radni przyjęli informację w dniu sesji o wprowadzeniu przez Wójta kolejnej zaskakującej propozycji w tej sprawie bez żadnych poprzedzających analiz choćby w ramach zwyczajowej pracy radnych w komisjach lub konsultacji samorządów z mieszkańcami jednostek. Zaszokowana większość radnych zobaczyła opis nowego pomysłu planistycznego dla tego rejonu, który sprowadza się do całkowitego skomunikowania rozpatrywanego terenu tylko do tzw. ulicy akcesyjnej (serwisowej wzdłuż ulicy Złotnickiej).
Zaskoczena takim obrotem sprawy większość radnych zdecydowała się odrzucić taki pomysł, jako bardzo ryzykowny przede wszystkim z powodu braku merytorycznych analiz konsekwencji tak dalece idących zmian w stosunku do owej uchwały naprawczej. Trzeba bowiem wyjaśnić, że tak jak cała ulica Złotnicka będąca w gestii starostwa (droga powiatowa) nie może być objęta zapisami owego Planu, to obecna droga tzw. serwisowa o szer. 5 metrów jest jednokierunkowym ciągiem pieszo -jezdnym przeznaczonym tylko do ruchu lokalnego. Deklarowana na sesji przez Wójta domniemana jej przebudowa nie może być zrealizowana poprzez ewent. decyzje Gminy bez zgody starostwa. Nie ma żadnych racjonalnych przesłanek o charakterze projektowym by Zarząd Dróg Powiatowych miał „dopasować” nie mieszczące się w żadnych geometrycznych parametrach rozwiązanie komunikacyjne (nie da się wyczarować szerszej przestrzeni na jakiś ruch dwukierunkowy na tej uliczce serwisowej). Takie rozwiązanie nie mieści się w kanonach projektów organizacji ruchu a ewentualne odstępstwa projektowe musiały by sięgnąć zdecydowanie szerszych obszarów oddziaływania, na które wyraźną zgodę musiałby wydać zarządca tej drogi, co wydaje się całkowicie nieprawdopodobne.
Co by zatem powstało ? Kompromisowe uzgodnienie dywersyfikujące ruch (z uchwały naprawczej) wobec dwóch jednostek, zostało by zatracone a praktycznie cały ruch dojazdowy do osiedla musiałby skierować się jedynie ulicą Sosnową, a dalej skręcając w drogę serwisową do nowego osiedla. Bez kompleksowej przebudowy ulicy Złotnickiej, wyjazd z tego rejonu musiałby być skierowany na prawoskręcie w drogę serwisową przy kościele i dalej małymi wyjazdami na samą ulicę Złotnicką lub wręcz do Obornickiej – oczywiście należałoby się spodziewać wielu incydentów z łamaniem przepisów i jazdą „pod prąd” do Sosnowej. Rachityczny także wydaje się generowany w ten sposób pomysł z wjeżdżaniem w Sosnową od strony Złotnickiej by dostać się do owej ścieżki serwisowej; już obecnie to miejsce – wylot Sosnowej do Złotnickiej przy drodze serwisowej- jest wielce niebezpieczny szczególnie w godzinach szczytu i ruchu do Centrum NICKEL oraz marketu LM.
Oczywiście sama idea skomunikowania tego rejonu Jelonka jedynie z ulicą Złotnicką (główną ulicą a nie dróżką serwisową) jest warty rozważenia, ale zdecydowanie w szerszym kontekście analizy zmian komunikacyjnych które winny w tym rejonie objąć problem przebudowy skrzyżowania Czołgowa/ Obornicka/ Złotnicka (właśnie rozpoczęły się działania koncepcyjne), kłopotów z wyjazdem z marketu LM (to rozwiązanie miało być tymczasowe – deklaracja z roku 2012) czy choćby zgłaszanych wniosków o wykonanie przejścia dla pieszych w rejonie dojścia do pobliskiego przedszkola.
W zaistniałej sytuacji – potrzebna jest dobra wola ze strony wszystkich decydentów by wypracować poprawne racjonalne rozwiązanie „na lata” a nie doraźne tworzenie komunikacyjnych protez, które dodatkowo konfliktuje lokalne społeczności.
O to będziemy zabiegać jako radni z tego terenu.
Iwona Koźlicka
Jarosław Dudkiewicz